James Forshaw, eskpert w dziedzinie bezpieczeństwa komputerowego miał całkiem udany tydzień. Za wykrycie luk w Windowsie i poinformowaniu o tym fakcie Microsoftu dostał, bagatela sto tysięcy dolarów.

Niestety nie dowiedzieliśmy się o jakie luki chodzi. Przedstawiciele Microsoftu powiedzieli tylko tyle, że dzięki odkryciom Forshawa, systemy Microsoftu zostaną uodpornione na "nowy typ ataków komputerowych".

Cztery miesiące temu Microsoft ogłosił swój program, który miał zachęcić ekspertów od cyberbezpieczeństwa do testowania produktów firmy pod kątem luk bezpieczeństwa - po ogłoszeniu kwoty, którą dostał Forshaw, coś nam mówi, że Microsoft może liczyć na kolejne zgłaszane znaleziska i to w bardzo krótkim czasie, a przy gigant z Redmond kupił sobie całkiem niezłą, ogólnoświatową reklamę za marne 100 tysięcy...

Yahoo, z drugiej strony, za wykrycie i zgłoszenie luki w swoich systemach płaci niecałe 40zł...

Źródło: chip.pl