Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach statystycznych oraz w celu dostosowania naszego sklepu do indywidualnych potrzeb klientów.
W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies.
Korzystanie z naszego sklepu internetowego bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że bedą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności.
Uwaga oszust!14.12.2023

Uwaga oszust!Uwaga na oszustów podających się za pracowników YAMO!
Nasza firma nie oferuje pracy polegającej na pośrednictwie sprzedaży towarów poprzez portale internetowe, jeżeli ktoś oferuje Ci taką pracę w naszym imieniu - jest OSZUSTEM!

więcej »
Sprawdź ofertę sprzętu równiez na mogado.pl31.08.2021

Mogado.pl

więcej »

yamo.pl

Dla partnerów handlowych
» Jak zostać partnerem handlowym?
» Zapomniałeś hasła?

jesteś tutaj:Strona główna/Ze świata IT/WhatsApp i Telegram: kolejna luka

zwiń

Brak produktów

zwiń

Brak produktów do porównania

Konfiguratory

WhatsApp i Telegram: kolejna luka
wstecz

18.07.2019

WhatsApp i Telegram: kolejna luka

Zarówno WhatsApp, jak i Telegram znane są z tego, że wykorzystują metodę pełnego szyfrowania wiadomości. Tymczasem eksperci bezpieczeństwa z firmy Symantec ujawnili błąd, który może umożliwić hakerom podmianę przesyłanych obrazów i plików audio.

Metoda szyfrowania end-to-end oznacza, że nikt, poza komunikującymi się osobami nie ma wglądu w ich wiadomości. Z tego powodu obydwa komunikatory, czyli WhatsApp i Telegram są chętnie używane przez polityków czy gwiazd znanych z tego, że są znane. Ale o ile szyfrowanie chroni wiadomości, to nie znaczy, że same aplikacje są absolutnie bezpieczne. Eksperci z firmy Symantec odkryli nową lukę, która bez przejmowania kontroli nad kontem użytkownika, pozwala sporo namieszać.

Zarówno WhatsApp jak i Telegram mogą przechowywać przesyłane pliki w pamięci wewnętrznej smartfonu lub katalogu zewnętrznym np. na kartach pamięci. Ten drugi sposób jest domyślnie wybierany przez większość aplikacji na Androidzie. Ma on jednak tę wadę, że inne oprogramowanie może do przechowywanych plików także uzyskać dostęp. W przypadku obu komunikatorów zanim obraz od nadawcy zostanie wyświetlony w powiadomieniach aplikacji, zapisuje się w pamięci. Naukowcy z Symantecu stworzyli złośliwe oprogramowanie, które w chwili otrzymania nowej wiadomości, przechwytywało plik i podmieniało go.

O ile podmiana twarzy na zdjęciu na twarz Nicolasa Cage’a nie wydaje się groźna, tak lukę da się wykorzystać w znacznie poważniejszych sytuacjach. Eksperci sugerują, że w ten sam sposób dałoby się przesłać np. zmanipulowane zdjęcie mapy czy danej lokalizacji, albo inny numer konta bankowego. Sprytny haker na pewno znalazłby nie jedno zastosowanie.

By zabezpieczyć się przed takim ryzykiem wystarczy zmienić ustawienia przechowywania multimediów. WhatsApp poinformował jednak, że taka zmiana obniża wydajność aplikacji w zakresie możliwości współdzielenia plików. Firma zapewniła, że ciągle aktualizuje swoje oprogramowanie, by jak najlepiej pracowało ono pod kontrolą całego ekosystemu Androida. Opisywana luka nie jest tak groźna, jak ta, którą wykryto w maju. Wtedy cyberprzestępcy byli w stanie przejąć kontrolę nad smartfonem użytkownika, po zainicjowaniu połączenia.



Źródło: chip.pl
Dla partnerów YAMOZaloguj sięPrzypomnij hasłoInformacjeTransportTransport - uszkodzona przesyłkaProgram partnerski

Certyfikaty i wyróżnienia: