Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach statystycznych oraz w celu dostosowania naszego sklepu do indywidualnych potrzeb klientów.
W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies.
Korzystanie z naszego sklepu internetowego bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że bedą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności.
Uwaga oszust!14.12.2023

Uwaga oszust!Uwaga na oszustów podających się za pracowników YAMO!
Nasza firma nie oferuje pracy polegającej na pośrednictwie sprzedaży towarów poprzez portale internetowe, jeżeli ktoś oferuje Ci taką pracę w naszym imieniu - jest OSZUSTEM!

więcej »
Sprawdź ofertę sprzętu równiez na mogado.pl31.08.2021

Mogado.pl

więcej »

yamo.pl

Dla partnerów handlowych
» Jak zostać partnerem handlowym?
» Zapomniałeś hasła?

jesteś tutaj:Strona główna/Ze świata IT/Google „zabiera się” za porównywarki cen

zwiń

Brak produktów

zwiń

Brak produktów do porównania

Konfiguratory

Google „zabiera się” za porównywarki cen
wstecz

23.01.2020

Google „zabiera się” za porównywarki cen

Użytkownicy wyszukiwarki Google w Stanach Zjednoczonych już nie muszą wchodzić na strony sklepów internetowych, żeby znaleźć ubrania, buty i akcesoria odzieżowe. Dla porównywarek cen to niepokojący ruch.

Szukanie odzieży, obuwia, czy akcesoriów może skutkować niekończącym się przeglądaniem towarów na stronach sklepów. Dlatego Google postanowiło przyjść z pomocą wszystkim, którym niełatwo znaleźć ubrania idealne i przygotowało zmiany w wynikach wyszukiwania. Od teraz mieszkańcy Stanów Zjednoczonych mówiący po angielsku, wpisując “niebieska kurtka” w telefonie, poza linkami do stron, znajdą również propozycje starannie dobrane przez algorytmy. Te ostatnie pobierają dane z ponad miliona stron, żeby ułatwić zakupy internautom.

Wyniki pojawiające się na liście, można filtrować wybierając swoją płeć lub rodzaj, fason czy styl konkretnego produktu. Firma daje też wygodny dostęp do opinii na temat wybranej rzeczy, a także szybką możliwość przejścia do docelowego serwisu. Właściciele sklepów, których towary pojawią się w wynikach, nie będą musieli dodatkowo opłacać Google. W tym przypadku wyszukiwarka postawiła na działalność niemal charytatywną. Oczywiście, trzeba spełnić warunki, które przedsiębiorstwo opisało na swojej stronie. Brak informacji czy (i kiedy) podobne rozwiązanie pojawi się w innych krajach.

Google nie spoczywa na laurach, jeśli chodzi o zmiany w wynikach wyszukiwania. W ostatnim czasie mogliśmy zauważyć inną kolejność elementów danego rekordu (najpierw adres z ikoną, następnie tytuł i opis). Zmieniły się też oznaczenia reklam, które aktualnie nieco bardziej wtapiają się w resztę wyników i wyróżniają się jedynie czarnym i pogrubionym tekstem. W przypadku wersji angielskiej wyszukiwarki można je łatwo pomylić ze zwykłym wynikiem, gdyż miejsce ikony zajmuje niemal identyczny rozmiarem napis “Ad”.

W październiku pisaliśmy o nieco większych modyfikacjach w algorytmach odpowiedzialnych za kolejność stron na liście. Dzięki wykorzystaniu opartej na sieci neuronowej technologii BERT (Bidirectional Encoder Representations from Transformers), Google lepiej dopasowuje informacje do zapytań. Wyszukiwarka stara się zrozumieć nie tylko poszczególne słowa, ale również związki które zachodzą pomiędzy nimi. Wprowadzanie BERT w Polsce rozpoczęło się 9 grudnia. Natomiast 13 stycznia gigant z Mountain View przekazał informacje o January 2020 Core Update. Zaniepokojonych swoimi pozycjami w wyszukiwarce po zmianach, firma odsyła do wpisu na temat aktualizacji algorytmu. Podpowiada w nim, jakie pytania warto sobie zadać odnośnie treści prezentowanych w serwisach.



Źródło: chip.pl
Dla partnerów YAMOZaloguj sięPrzypomnij hasłoInformacjeTransportTransport - uszkodzona przesyłkaProgram partnerski

Certyfikaty i wyróżnienia: